Sklep
3.10.2024

Co robić, gdy klientka zmienia zdanie?

Umawia się się na hybrydę, a nagle… chce przedłużenie?! To taki klasyk, co? Klientka przychodzi na wizytę, przez telefon/w SMSie pisze o stylizacji hybrydowej, a nagle, gdy już siedzi na fotelu pada to mistyczne: „A może jednak przedłużymy? To tylko chwilka, prawda?”.

Nie! To NIE jest chwilka, a Ty nie jesteś wróżką!

Przedłużenie paznokci to zupełnie inna usługa – wymagająca więcej czasu, precyzji i… przede wszystkim kosztująca więcej! W końcu to nie szybka zmiana koloru, a porządne modelowanie i budowanie paznokci od podstaw (w zależności od tego co klientka ma obecnie na paznokciach) A co najważniejsze – nie da się tego zrobić w 3 minutki między kawą a deserem.

Ale co zrobić, gdy klientka zmienia zdanie w ostatniej chwili? Jak ugryźć ten temat, aby nie stracić potencjalnej stałej klientki, ale też nie spowodować obsunięcia czasowego w całym dniu?

👉 Bądź asertywna – wyjaśnij spokojnie, że na tę usługę potrzebujesz więcej czasu niż zakładałaś, a terminarz na dzisiaj tego nie przewiduje.

👉 Poinformuj o kosztach – przedłużenie to nie tylko inny produkt, ale i zupełnie inny zakres pracy. Powiedz otwarcie o różnicy w cenie, zanim zaczniecie. Nie bój się rozmawiać z klientkami o kwestiach finansowych. Masz ustalony cennik? Jeśli tak, to rola klientki, aby się z nim zapoznać i go zaakceptować.

👉 Zapewnij o nowym terminie – zaproponuj przełożenie wizyty na inny dzień, gdy będziesz mieć czas na wykonanie tej usługi profesjonalnie, bez pośpiechu. Nie rezygnuj jednak z dzisiejszej wizyty, wykonaj stylizację, na którą klientka była umówiona.

Pamiętaj, że jesteś profesjonalistką i Twoje usługi mają swoją wartość – zarówno czasową, jak i finansową. Masz prawo odmówić wykonania usługi z wielu względów, także tych czasowych.

A Ty, ile razy musiałaś odmówić klientce w takiej sytuacji? Jakie masz triki, żeby radzić sobie z nagłymi zmianami decyzji?