Wszystkie to robią, żadna się nie przyznaje‼️ Nie bądź jedną z nich! Bierzesz do ręki frez, a tam pokruszony nasyp. Co robisz?
Absolutnie wyrzucasz go do śmietnika. Nasyp na frezie ma być idealnie równomierny i jednorodny, nawet drobne różnice dyskwalifikują go jako profesjonalne narzędzie i umieszczają w kategorii „śmieć”. Nierówny nasyp to 100% gwarancji na poszarpane, zmasakrowane skórki, odrastające jak po spotkaniu z kosiarką, a nie z profesjonalną stylistką.
A skąd takie cudo mogło się trafić?
🛑No cóż, pierwsza opcja jest dość prosta. Przepraszam za słownictwo, ale jak kupujesz 💩, to potem tak masz. Freziki kupowane hurtem na zagranicznych portalach aukcyjnych, byle taniej, mają tendencję do bycia śmieciami jeszcze przed pierwszym użyciem, a co dopiero po kilku.
🛑Winna może też być myjka ultradźwiękowa, a raczej Twój sposób korzystania z niej. Jeśli nawalisz do niej narzędzi, ile wlezie, dopchniesz butem i dołożysz jeszcze trochę, to zamiast je wyczyścić, zafundujesz im kilka minut obijania się o siebie w dość agresywny sposób. Ostrza narzędzi tnących będą się mikro-szczerbić, a nasypy frezów uszkadzać, aż do momentu, gdy zaczną odpadać od głowy frezu.
💔Nasyp może też się ukruszyć przy niefortunnym upadku frezu na twardą powierzchnię.
Czy naprawdę musisz zatem obchodzić się z frezami jak z koszykiem jajek? I tak… i nie. Frez po upadku z dużą dozą prawdopodobieństwa nie będzie się nadawał do dalszej pracy. Jak to sprawdzić, opowiadałam już kiedyś…
Ale oczywiście są też frezy do skórek nieco bardziej odporne na tego typu wypadki.
Jak tam Twoje frezy? Jak długo używasz jednego (tak mniej więcej)?