Aaaa! Poziom absurdu w internetowych teoriach znów sięgnął zenitu – czego to ludzie nie wymyślą, żeby zwykłemu kolorowi nadać ukryte znaczenie? I zaistnieć w necie?
Bo tak… Blue Nails Theory – niebieski to nowa żółta wstążka?
Już tłumaczę skąd wzięła mi się ta analogia! Żółta wstążka to międzynarodowy znak ostrzegawczy w świecie… psów. Jeśli widzisz psiaka z żółtą wstążką przy obroży, to sygnał: „Nie podchodź. Potrzebuję przestrzeni.” Agresja? Lękliwość? A może właściciel już nie chce tłumaczyć setny raz, że pies nie jest typem towarzyskim. Nieważny powód! Jest jak jest!
I teraz wyobraź sobie, że na paznokciach dzieje się coś podobnego. Blue Nails Theory – internetowe szaleństwo, według którego niebieski lakier to znak: „Jestem zajęta, mam chłopaka, nie próbuj nawet.” Nagle kolor staje się deklaracją, kodem, komunikatem dla świata.
Brzmi absurdalnie? Oczywiście. Ale internet to uwielbia – teorie, które z drobiazgu robią fenomen społeczny.
Albo problem z du*y.
I dlatego mam do Was pytanko: czy klientki naprawdę częściej wybierają niebieski przez tę teorię, czy może my, stylistki, po prostu kochamy wciągać trendy w nasze prace?
Co o tym myślisz? Czy paznokcie naprawdę mogą „mówić”, czy to kolejna internetowa bzdura?
Czy może pierwszy raz w życiu o tym słyszysz?
Jedno jest pewne: niebieski na paznokciach to kolor, który zawsze robi wrażenie – czy mówi coś światu, czy nie. 💙