Wystąpienia na scenie powinnam chyba obligatoryjnie zaczynać od słów: „Dzień dobry, mam na imię Paulina i czasem mówię rzeczy, których nie wypada.”
I tak było i tym razem.
Miałam ogromną przyjemność wystąpić jako prelegentka podczas konferencji „Medyczna Strona Podologii”, gdzie opowiedziałam o… odwadze w biznesie.
Nie o marce osobistej wyprasowanej jak fartuch z logo.
Nie o feedzie w beżach i złocie.
Tylko o odwadze, która pozwala iść pod prąd. Mówić własnym głosem. Popełniać błędy, ale też stawiać granice.
Bo w tej branży łatwo wpaść w pułapkę „grzecznej ekspertki”.
Łatwo odhaczać kursy, inwestować w kolejne urządzenia i czekać, aż sukces zapuka do drzwi jak kurier z paczką pełną lakierów hybrydowych.
Tyle że biznes nie działa, jeśli nie działasz Ty.
I o tym właśnie był mój wykład.
Było merytorycznie, momentami emocjonalnie, trochę ostro, ale – z tego co słyszałam – bardzo w punkt.
Dziękuję organizatorom za zaproszenie, (Adrian Arkada – wspaniały event!!!) a uczestniczkom za uwagę, łzy, notatki i wiadomości „Musiałam to dziś usłyszeć”.
To był ważny dzień.
Dla mnie.
I – mam nadzieję – dla wielu z Was.
A o tym, że ten wykład chyba rzeczywiście miał sens, świadczy jedno zdanie, które wypowiedziała pewna miła podolog, podchodząc do mnie po wystąpieniu:
„Pani Paulino, bardzo dobry wykład. Kilka rzeczy nawet przekazałam mężowi, natomiast ja nadal nie wiem, czy ja Panią lubię, czy Pani nie lubię.”
I to jest chyba, kurde, najlepsze podsumowanie tego, czym jest odwaga w biznesie.
A więcej o wydarzeniu przeczytasz TUTAJ!