Czy influencerzy naprawdę stoją w opozycji do biznesu?
Występując podczas Expo Invest Cuffs 2025, miałam przyjemność wziąć udział w panelu dyskusyjnym zatytułowanym „Influencerzy kontra biznes”. I już sam tytuł wzbudził we mnie cudowną… niezgodę. Dlaczego „kontra”? Skąd to założenie, że influencerzy i biznes to dwa przeciwstawne światy?
Dlaczego nie zgadzam się z tytułem panelu?
Bo rzeczywistość pokazuje coś zupełnie odwrotnego.
Influencerzy nie są w kontrze do biznesu – oni są jego integralną częścią. W wielu przypadkach – motorem napędowym. W niektórych branżach wręcz dominującym kanałem sprzedaży, komunikacji i wpływu.
Trudno mówić o „starciu”, kiedy coraz więcej twórców internetowych znajduje się w gronie najlepiej zarabiających Polaków. Tak – próg wejścia do tego 1% może być symboliczny, ale to nie zmienia faktu, że twórcy o średnich zasięgach często plasują się bardzo wysoko w statystykach finansowych.
Czy praca influencera to „łatwe pieniądze”?
To częsty mit – ale daleki od prawdy. Owszem, stawki potrafią być imponujące: kilka godzin pracy nad postem i kilkanaście tysięcy złotych wynagrodzenia.
Ale ten „kadr” nie pokazuje całej układanki:
- lata budowania zasięgu,
- presję wyników,
- życie na świeczniku,
- i brak wyłącznika „po godzinach”.
Praca w sieci wymaga kompetencji, odporności psychicznej i zdolności zarządzania własną marką, często z większym obciążeniem niż w przypadku wielu „klasycznych” zawodów.
Czy influencer to zawód czy przedsięwzięcie?
Jedno i drugie.
Influencer nie tylko tworzy treści, ale również monetyzuje rozpoznawalność, kompetencje i zasięgi, budując często prężnie działające biznesy.
Są wśród nich:
- marki kosmetyczne, odzieżowe, edukacyjne,
- platformy kursowe,
- firmy produkcyjne i dystrybucyjne,
- i całe ekosystemy, które nie ustępują „prawdziwym firmom” ani skalą, ani strukturą.
Influencer nie jest opozycją wobec biznesu. Influencer to biznes.
(Mocne? Może. Ale prawdziwe.)
Jak wyglądał panel na Expo Invest Cuffs 2025?
To było wyjątkowe spotkanie: pełne szczerych rozmów, zderzenia różnych punktów widzenia i konkretów, które naprawdę wybrzmiały.
Wspaniała dyskusja z takimi osobowościami jak Daniel Ferreri, Wojciech Gola i Pamela Stefanowicz – a sala? Wypełniona po brzegi. Czuć było, że temat wzbudza emocje, a rozmowa toczyła się dalej jeszcze długo po zakończeniu panelu.
Ogromne podziękowania dla Dawida Pałki za zaproszenie i zaufanie.
To była rozmowa, do której będę wracać nie tylko w pamięci, ale też w refleksji nad miejscem twórców internetowych w świecie współczesnego biznesu.
Więcej o Invest Cuffs przeczytasz tutaj!