Dlaczego warto robić zdjęcia w czasie zabiegu?
Wstydzisz się robić zdjęcia w trakcie pracy?
Przestań od razu! To nie fanaberia, tylko integralna część Twojej pracy. Bez zdjęć nie zbudujesz własnej „biblioteki przypadków”, a bez niej nigdy nie będziesz pracować w pełni komfortowo.
Zdjęcia to nie tylko fajny dodatek na Instagrama. To Twoja tarcza, wizytówka i ochrona.
Dlaczego klientka zapomina, jak przyszła?
Bo pamięć ma krótką! I nagle po dwóch godzinach stylizacji potrafi powiedzieć:
„No tak… ale te paznokcie to takie zwykłe”.
A Ty doskonale wiesz, że zrobiłaś z ruiny pałac w Wilanowie.
Dlatego zdjęcia „przed i po” to Twój as w rękawie. W sekundę przypominasz: Kochana, zobacz z czym przyszłaś, a z czym wychodzisz.
Jak chronić się przed dramatami?
Klientka przychodzi z zadziorkami, pęknięciami czy przepiłowanym paznokciem, a Ty ratujesz sytuację.
Jeśli tego nie sfotografujesz, ryzykujesz, że lada moment ktoś wrzuci na Facebooka:
„Patrzcie, jak mi zmasakrowała paznokcie”.
A w starciu słowo przeciwko słowu, niestety, często przegrywasz Ty. Zdjęcie zmienia wszystko.
Dlaczego metamorfozy przyciągają?
Bo kobiety uwielbiają oglądać efekty „przed i po”! Takie zdjęcia:
- budzą emocje,
- angażują,
- zostawiają efekt WOW.
To świetny sposób, aby budować swoją markę i przyciągać nowe klientki.
Czy zdjęcia mogą Cię obronić w sądzie?
Tak! Wyobraź sobie, że po 2 miesiącach klientka dostaje infekcji i twierdzi, że to Twoja wina.
A Ty wyciągasz zdjęcia z zabiegu i pokazujesz, że paznokcie były w świetnym stanie. Masz dowód, a cała narracja się sypie.
Czy zdjęcia są naprawdę obowiązkowe?
Zdecydowanie tak! To Twoja pamięć, reklama i ochrona – w jednym.
Traktuj je jak rękawiczki jednorazowe: bez nich nie zaczynasz roboty.